• » RiderBlog
  • » magadan
  • » Wyprawa do Magadanu: z Mongolii przez Rosję do Polski
Najnowsze komentarze
motoulubieniec do zdjęcia: W_adywostok _azja_ 435
zapraszam na moto-fan
Hej, Czy moglibyśmy się jakoś sko...
zmija do zdjęcia: SDC11215
Cóż za widoki... :)
:) Stary, szczesciarzu, mentorze :...
no maniek jestes kozak i twój kole...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

07.08.2010 19:27

Wyprawa do Magadanu: z Mongolii przez Rosję do Polski

8 sierpnia: nasza pozycja to N51.73643, E036.19189

6 sierpnia

Witajcie,

W końcu dotarliśmy do cywilizacji po ciężkich terenowych bojach w Mongolii, która nie chciała nas wypuścić, ze swoich objęć. Ale po kolei.

Wcześniejszy wjazd do Mongolii o dwa dni od daty ważności wizy nie stanowił problemów dla Mongolskich „pograniczników". Dalej to już bajka. Wspaniałe widoki, krajobraz,  jaki każdy z Was by chciał zobaczyć i ten pierwszy nocleg na wierzchołku niesamowitej góry otoczonej trzema starymi mongolskimi cmentarzami z otwartymi  grobami.

Dwa dni w Ułan Bator dostarczyło nam również szalonych wrażeń poczynając od wjazdu do miasta i poruszaniu się w szalonym mongolskim korku przy 40 st. upale (wentylatory w africach nie wyłączały się), a kończąc na wrażeniach kulturalnych wyniesionych z muzeów i licznych restauracji odwiedzanych w towarzystwie naszej sympatyczne przewodniczki Noemi.

Ogólnie naszym zdaniem Mongolia to cudowny kraj, w którym można odnaleźć właściwe znaczenie słowa natura, ale równie znaczenie słowa przetrwanie....

Podróż po Mongolii uświadomiła nam, że prawdziwe są ostrzeżenia  o niebezpieczeństwach  grożących w tym kraju.

Przeżyliśmy jazdę po kamienistych bezdrożach, piaszczystych wydmach, głębokich grzęzawiskach, przełęczach górskich i błotnych pułapkach, a to tylko mała część atrakcji, która czeka na motocyklistów w Mongolii. Dlatego spotkanych 30 km przed granicą z Rosją czystych i pachnących rumuńskich motocyklistów  musieliśmy ostrzec przed czekającymi  na nich przygodami. Chwilę po tych słowach i ocenie wyglądu naszego i naszych motocykli (a był to dzie,ń w którym utopiliśmy je tak, że kufry i siedzenie były pod wodą, o naszych skromnych osobach nie zapominając...) dwóch ostatnich z grupy zapragnęło powrotu do Rosji.

Nie bez znaczenia był fakt wypowiedzi Mariusza, która w swojej prostocie zawierała wszystko, co przeżyliśmy tego dnia, a brzmiała ona tak: „ciężka droga przed wami chłopaki".

 Na koniec  tego pięknego dnia okazało się, że nasz pośpiech był zupełnie niepotrzebny , ponieważ granica MGL-RUS w Taszante jest czynna tylko do 18.00, a była 18.15... Wybawieniem był dla nas nocleg w ciepłej, przytulnej Jurcie.

Obecnie jesteśmy 300 km za Nowosybirskiem i jazda nadal sprawia ogromną frajdę.

Pozdrawiamy serdecznie i liczymy na rychłe spotkanie!

P.S. Motorki spisują się świetnie jak też ich właściciele.

5  sierpnia
Nasza pozycja: N55.38744, E065.83562

4 sierpnia
Nasza pozycja: N55.31434, E078.38665

3 sierpnia
Nasza pozycja: N51.79016, E085.74505

2 sierpnia
Nasza pozycja: N50.10778, E089.46293

1 sierpnia
Nasza pozycja: N49.60365, E091.83448

Damy znać, jak wjedziemy do Rosji.

30 lipca
Nasza pozycja: N48.73626, E098.43163

29 lipca
Nasza pozycja: N47.85384, E100.73917

 

 

Komentarze : 1
2010-08-11 02:19:04 Jan3k

Kłaniam się nisko, i chylę ku tobie i twojemu koledze głowę. Podziwiam was, i mam nadzieję że sam też wybiorę się w taką podróż. Szerokich i na prawdę dobrych dróg, no i przede wszystkim przygód wspaniałych, bo to najważniejsze! Lewa!

  • Dodaj komentarz

Tagi

Bajkał (36), fracht (5), Magadan (44), Mariusz Antonik (45), Mongolia (36), Nowosybirsk (1), Robert Sirek (43), Rosja (36), Sirek RObert (1), Ułan Bator (36), Władywostok (42)

Kategorie