Najnowsze komentarze
motoulubieniec do zdjęcia: W_adywostok _azja_ 435
zapraszam na moto-fan
Hej, Czy moglibyśmy się jakoś sko...
zmija do zdjęcia: SDC11215
Cóż za widoki... :)
:) Stary, szczesciarzu, mentorze :...
no maniek jestes kozak i twój kole...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

12.07.2010 11:05

Wyprawa do Magadanu: zmiana planów

Dalszy ciąg naszych (krótkich) zapisków z drogi.

26 lipca
Nasza pozycja: N47.91788, E106.91012.  Jesteśmy w Ułan Bator.

25 lipca
Nasza pozycja: N51.21078 E109.14099
Pozdrowienia z Mongolii.

24 lipca
Nasza pozycja: N50.24762, E106.28047

22 lipca

Cześć,

Niestety nie udało się załatwić transportu morskiego do Magadanu, raz ze względu na przeciągające się obietnice sfinalizowania tej sprawy, którym niestety towarzyszył ciągły wzrost ceny za usługę osiągający na koniec 150% kwoty wyjściowej, a dwa na załamanie pogody i ciągłe obfite opady deszczu. One to zmusiły nas do ewakuacji z Władywostoku. Wniosek z tego całego pomysłu jest niestety pesymistyczny - moto powinno jeździć po drodze, a nie pływać po morzu.

Wyjazd z miasta był  bardzo uciążliwy - przepychanie się w ogromnym korku w ulewnym deszczu nie należy do przyjemnych. Nasze nadzieje na poprawę pogody zrealizowały się dopiero po przejechaniu 1000 km. Generalnie pogoda nie rozpieszcza: albo  gwałtowne burze, albo  mżawka. Wymieniliśmy opony, więc jedzie się bardziej pewnie. Spotkaliśmy również sympatycznego Węgra, który swoim subaru 360 z 68 roku pokonuje trasę z Tokio do Budapesztu. Autko w kolorze wściekle żółtym o wymiarach mniejszych niż Mini Moris ciekawie wyglądało na rosyjskiej „grawiejce" i wzbudzało duże zainteresowanie kierowców.

I jeszcze jedna niesamowita historia. Jadąc w pyle  dziurawą grawiejką, zobaczyliśmy nagle kilka aut z litewskimi Cyganami. Ludzie z ostatniego samochodu zaczęli dawać znaki, żebyśmy się zatrzymali i - nie uwierzycie - starym, wypróbowanym cygańskim sposobem chcieli zrobić nas na tzw. sygnet, czyli "kupcie w okazyjnej cenie złotą biżuterię, bo u nas nie ma gotówki, a kartami płatniczymi nie można zapłacić za paliwo". Do teraz nie możemy uwierzyć, że Cygan nawet w syberyjskiej tajdze nie zrezygnuje z chęci obłupienia cię z pieniędzy.

Przed Skorowodino zdecydowaliśmy się nie jechać do Magadanu. Była to rozsądna decyzja, ponieważ w związku z nieplanowaną  trasą do Władywostoku i założeniu wjazdu do Mongoli musielibyśmy mieć jeszcze jeden zestaw opon na powrót do Polski.

Wiza mongolska ma ważność od 27 lipca, stąd  też mamy kilka wolnych dni na doprowadzenie wszystkiego do porządku w motocyklach i odpoczynek przed mongolskimi drogowymi szaleństwami. Do tej pory zrobiliśmy 14280 km.

Pozdrawiamy
Robert i Mariusz

20 lipca
Nasza  pozycja:  N52.96647, E126.51974

19 lipca
Nasza  pozycja: N49.02740, E132.19263

2 dni temu było załamanie pogody nad  rejonem Władywostoku. Wczoraj po topieli  w naszym obozie postanowiliśmy wyjechać. Jechaliśmy 1000 km w deszczu. Teraz jesteśmy 300 km za  Habarowskiem. Pogoda trochę lepsza.

14 lipca

Witajcie,

Jesteśmy nad Morzem Japońskim we Władywostoku. Plany uległy małej zmianie po rozmowie z rosyjskimi bikerami, którzy zaproponowali pomoc w załatwieniu transportu morskiego do Magadanu. Obecnie czekamy na informacje co i kiedy. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie OK, ale trochę martwi nas fakt, że cena za transport wzrosła już dwukrotnie od umówionej . Poza tym wszystko idzie świetnie. Motocykle spisują się na medal. Podziwiamy bezkres wspaniałej syberyjskiej przyrody. Nadal nocujemy tylko pod „pałatką". W zakresie strat możemy zaliczyć kilka rozszczelnionych konserw  oraz wystrzał przedniej gumy na grawiejce, co tylko cudem nie zakończyło się glebą. Złamany palec w tym zadarzeniu okazał  się być tylko silnym stłuczeniem, więc dalej jedziemy cali i zdrowi. Spotykamy wielu motocyklistów z różnych krajów, czasami mamy czas zamienić kilka słów. Bardzo dokuczliwe są komary i meszki, ale to naturalna rzecz dla tego terenu. Cieszymy się na morską wyprawę po Morzu Japońskim i Ochodzkim. Do dnia dzisiejszego przejechaliśmy 11 800 km.

Pozdrawiamy
Robert i Mariusz

13 lipca
Jesteśmy 300 kilometrów od Władywostoku. Więcej  napiszemy jutro lub pojutrze.

12 lipca
Nasza  pozycja:  N48.96493, E131.54945.

11 lipca
Nasza  pozycja: N53.63229, E125.32278. Jesteśmy niedaleko Skorowodino. Zmiana planów. Lecimy na Władywostok, potem fracht do Magadanu, powrót lądem.

10 lipca
Nasza  pozycja: N51.98430, E113.99877. Jesteśmy w lasach 50 km za Czitą.  

Komentarze : 0
<ten wpis nie był jeszcze komentowany>
  • Dodaj komentarz

Tagi

Bajkał (36), fracht (5), Magadan (44), Mariusz Antonik (45), Mongolia (36), Nowosybirsk (1), Robert Sirek (43), Rosja (36), Sirek RObert (1), Ułan Bator (36), Władywostok (42)

Kategorie